Partnerzy
|
O projekcie
|
O programie
|
Galeria
|
Galeria Video
Projekt TS Ostrava i TVP Wrocław
Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Przekraczamy granice.
Projekt TS Ostrava a TVP Wroclaw
Tento projekt je spolufinancován z prostředků Evropského fondu pro regionální rozvoj. Překračujeme hranice.
  Trójstyk Zachodni
Trojmezí na západě
 
  Łużyce
Frýdlantský výběžek
 
  Góry Izerskie
Jizerské hory
 
  Karkonosze Zachodnie
Západní Krkonoše
 
  Karkonosze Wschodnie
Východní Krkonoše
 
  Góry Suche
Broumovsko
 
  Góry Stołowe
Stolové hory
 
  Góry Bystrzyckie
Orlické hory
 
  Śnieżnik
Králický Sněžník
 
  Góry Złote i Bialskie
Rychlebské hory
 
  Wino i złoto u stóp
Víno a zlato na hranici
 
  Osoblaha/Ziemia Prudnicka
Osoblažsko
 
  Ziemia raciborska
Prajzsko
 
   Odra i Olza
Na soutoku Odry a Olzy
 
  Cieszyn
Jedno město na Olze
 
  Wisła, Istebna - Trójstyk
Trojmezí na východě
 
Odra i Olza / Na soutoku Odry a Olzy
U spływu Odry i Olzy

Tam, gdzie łączą się rzeki, powstają miejsca wyjątkowe nie tylko dla wędkarzy. Na polsko-czeskiej granicy, nieopodal Bohumina, Olza wpada do Odry i dalej już współnym nurtem płyną na północ. To właśnie tam na Górnym Śląsku, na krótkim odcinku, Odra jest rzeką graniczną między Polską a Czechami, a granica przebiega wśród meandrów, stawów, rozlewisk i lasów łęgowych. To miejsce na polsko-czeskiej granicy potrafi oczarować.

To miejsce oczarowało również fotografa Jiřígo Spáčila.

„Z rzeką jest czasem jak z pogodą“ – mówi stojący na brzegu Odry Jiří Spáčil z Bohumína, wskazując na wzburzony nurt. „ Kiedy pada, poziom wody się podnosi i rzeka zaczyna się wtedy panoszyć. Zabierze kawałek wybrzeża, albo brzegu z czeskiej albo polskiej strony. I tak powstają kolejne meandry, a rzeka rzeźbi sobie krajobraz po obu stronach granicy“.

 

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że prawy brzeg Odry usłany jest naturalnymi stawami. Jednak to tylko pozory. W rzeczywistości bowiem są to wielkie, zalane wodą wyrobiska pożwirowe. Wieńczysław Wawerski nad rzeką bywa codziennie. Dzierżawi tu stawy, w których hoduje karpie, sandacze, szczupaki, pstrągi i sumy.

 „Ta woda jest wyjątkowo specyficzna. U Was taka jest chyba tylko w Karlových Varach“ – chwali Wieńczysław Wawerski. „Jest bardzo wysoko mineralizowana. Tu są dwa źródliska. Biją z dołu. Jak brali tutaj żwir, rauszyli żyły i bez przerwy woda tędy wychodzi i schodzi stąd. Jest tak wysoce zmineralizowana, że smak tej ryby jest nieprzeciętny. Ryby kupuję w Czechach, bo tam mam najbliżej. I też są dobre“.

Rybak z Odry świetnie pamięta czasy, kiedy na przejście przez most graniczny w Starym Bohuminie trzeba było mieć specjalne pozwolenie. „Jest pozytywna strona tamtego czasu i tego czasu. Teraz jest granica otwarta. I – to jest moje zdanie, biednego, skromnego rybaka – że więcej daje dobrego między nami współpraca, otwarta granica niż wojaczka i zajmowanie terenu. I po co to było? Lepiej otworzyć granice i wszystko pasuje“ – mówi Wieńczysław Wawerski, oprawiając świeżo złapanego karpia.

Trudno uwierzyć, że ten romantyczny, zielono-błękitny pas tafli wodnych i lasów łęgowych leży w centrum przemysłowego regionu górniczego. Miliony lat temu powstały tu złoża węglowe, z których korzystamy do dziś. Rozwój kopalni oraz rewolucja przemysłowa przyciągnęły na Górny Śląsk rzesze poszukujących pracy i lepszego życia, a szybki wzrost gospodarczej koniunktury sprawił, że gęstość zaludnienia jest tu obecnie jedną z najwyższych w Europie Środkowej.

Jednym z miast Górnego Śląska jest Wodzisław Śląski. Swoją nazwę prawdopodobnie zawdzięcza pierwszemu władcy – księciu Władysławowi, którego imię dawniej brzmiało Włodzisław. Pierwotny gród w 1241 roku zniszczyli Tatarzy. Jednak jakieś 60 lat później książę opolski Władysław sprawił, że miejscowość odzyskała swój blask. Na wodzisławskim rynku stoją kamienice z XVIII i XIX wieku. Wiele z nich zostało zniszczonych podczas II wojny światowej, ale udało się je zrekonstruować. Na ścianie jednej z nich od 2001 roku działa nowy zegar słoneczny.

Dziś mieszka tu około 50 tysięcy osób. Większość z nich znalazła zatrudnienie w okolicznych kopalniach i fabrykach. Na przekór temu, że Wodzisław Śląski leży w samym centrum aglomeracji przemysłowej, jego rynek zachował staromiejskiego ducha. I właśnie tam, w jednej z restauracji, przy drewnianym wiejskim stole, nakrytym haftowanym obrusem, można spróbować tradycyjnych polskich potraw.

W menu można znaleźć żurek śląski czy bigos. Są też pierogi z mięsem, serem i grzybami. „Coraz częściej zaglądają do nas goście z czeskiej strony granicy“ – mówi Aldona Weber-Materzok, która pracuje w restauracji. „Chwalą polską kuchnię“.

Atrakcje w Czechach
Stalowy most graniczny

Do miejsca ujścia Olzy do Odry dotrzeć można jedynie pieszo, wędrując wyznaczonym szlakiem. Ze Starego Bohumina po czeskiej stronie do Chałupek w Polsce wiedzie stalowy XIX–wieczny most. Już na pierwszy rzut oka widać, że zarówno żywioły, jak i ludzka działalność odcisnęły na nim swoje piętno.Więcej >>

Atrakcje w Polsce
Zabytkowy kościółek w Łaziskach

Na prawym brzegu Olzy, w Łaziskach, wznosi się piękny zabytek. Kościół Wszystkich Świętych, wybudowany prawdopodobnie pod koniec XV wieku, jest jednym z najstarszych drewnianych obiektów sakralnych ziemi wodzisławskiej. Na szczególną uwagę zasługują odkryte w 1997 roku, podczas gruntownego remontu, kilkusetletnie wewnętrzne polichromie przedstawiające sceny biblijne.Więcej >>